czwartek, 23 października 2014

Recenzja Alien Izolation

Surival horror, skradanka tymi słowami można opisać najnowszą odsłonę Obcego. Alien izolation mierzy w swój filmowy pierwowzór "Obcy - ósmy pasażer Nostromo", który reżyserował Ridley Scott. Za samo dzieło odpowiedzialne jest brytyjskie studio Creative Assembly.

Główna bohaterka gry Amanda to córka filmowej Ripley. Bohaterka gry chce dowiedzieć się co tak naprawdę wydarzyło się 15 lat temu na statku Nostromo. Poznać co stało się z jej matką. Sama gra zaczyna się na jednym ze statków, który należy do korporacji Weyland-Yutani, tak, tak tej samej korporacji dla, której pracowała Ripley. Okazuje się że jeden ze statków korporacji Anesidora odnalazła czarną skrzynkę Nostromo i dostarczył ją do Sevastopola. Korporacja jednak straciła kontakt ze stacją i chce wysłać ekipę badawczą w skład której ma wchodzić Amanda. Szybko po przybyciu do Sevastopola okazuje się że stacja jest w bardzo złym stanie. Dosłownie rozpada się na naszych oczach. Próbując dostać się na stacje zostajemy rozdzieleni z resztą naszej wyprawy. Zaczyna się samotna wędrówka po mrocznych korytarzach. Samo napięcie jest budowane powoli a gracz oswaja się z ciemnością, wszystko jest okraszone bardzo dobrze przygotowanymi dźwiękami podkreślającymi nastrój. Posuwając się powoli do przodu odkrywamy nie tylko prawdę ale i mroczne sekrety stacji.

Wraz z postępem gry dostrzegamy coraz bardziej zarysowane nawiązania do filmowego pierwowzoru. Atmosfera w grze jest świetna. Otaczają nas obiekty stylistycznie przypominające te z filmu a wszystko oprawione jest dynamicznym światłem. Nie mamy jednak zbyt wiele czasu  na podziwianie widoków. Szybko okazuje się bowiem że na stacji grasuje nieznany drapieżnik a populacja stacji została znacząco zredukowana. Ludzie, którzy przeżyli formują grupy które polują na wszystko czego nie znają w tym również na innych ludzi. Drapieżnik to oczywiście tytułowy obcy reagujący głównie na dźwięk. Przez większość gry przyjdzie nam się więc skradać po cichutku wypełniając kolejne cele aby przedostawać się pomiędzy kolejnymi poziomami stacji.

Gra jest pełna mini gierek pojawiających się między innymi przy włamywaniu się do systemu blokującego drzwi. Dopasowywanie symboli na czas lub liczb z poruszającym się obcym dokoła również może być ciekawym doznaniem.  W grze pojawia się system tworzenia obiektów co urozmaica rozgrywkę i umożliwia łatwiejsze przechodzenie poziomów. Nie zabrakło również skanera, który pokazuje nam gdzie znajduje się obcy i miotacza ognia.

Alien izolation ma kilka błędów. Animacje obcego są słabe, na pierwszy rzut oka widać, że wykorzystano ten sam szkielet, który posłużył do animacji wszystkich innych awatarów. Chodzenie obcego przez cały czas na dwóch nogach z czasem zaczyna być śmieszne. Nie dostrzegłem również żadnych zwierzęcych nie skoordynowanych ruchów. Skrypty również kuleją, wyzwalacz, który wywołuje obcego ze swojej nory za każdym razem gdy przewrócimy jakiś obiekt z czasem zaczyna być męczące. Nie przyczepił bym się gdyby taki zabieg był zastosowany jedynie do kluczowych momentów.

Jako gra o przeżyciu i dążeniu do prawdy Alien izolation jest dobrą grą w klimacie science-fiction. Gra nie raz wywołuje mały dreszczyk. Grafika jest naprawdę ładna zwłaszcza oświetlenie. Zadania są urozmaicone chodź większość czasu poświęcimy na mozolnym przekradaniu się z jednego punktu do drugiego.  Grę polecam każdemu fanowi Surival horror, bo jest tego warta.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostawiajcie swoje uwagi, przemyślenia z chęcią się z nimi zapoznam.
Umieszczajcie również swoje pomysły, czego chcielibyście się dowiedzieć lub co byście chcieli przeczytać o jakiejś grze