STA-1 to japoński czołg średni
wsparcia. Czołg ten nie jest typowym medem, wynika to ze słabego
pancerza i stosunkowo niskiej prędkości maksymalnej. STA-1 porusza się
maksymalnie z prędkością 45km/h co wypada słabo na tle innych czołgów
średnich. Na szczęście są to jedyne wady tego czołgu, które zostały
zbalansowane dobrą wieżą i działem 90mm.
STA-1 |
Pancerz na japońskim STA-1 praktycznie nie istnieje, na rykoszety możemy jedynie liczyć na wieży.
Nie ma
co szukać dogodnego ustawiania nadwozia by zrykoszetować pociski
przeciwnika. Jedynie na wieży możemy liczyć na dobry roll RNG. Mobilność
całego czołgu biorąc pod uwagę inne aspekty jest dobra jedyną wadą
jest prędkość maksymalna. Na szczęście obrót samego czołgu jest szybki -
40 stopni na sekundę. Cofanie jest na poziomie innych czołgów średnich i
wynosi 20km/h. To sprawia, że czołg mimo iż wolno przyśpiesza i się
porusza jest wstanie skutecznie wykonywać swoje zadania. Tu śmiało mogę
napisać że czołg dobrze sobie radzi bawiąc się w kotka i myszkę z
przeciwnikiem. Trzeba jedynie odpowiednio wcześnie reagować by
zniwelować wadę wolnego przyśpieszania.
Podstawowym zadaniem tego czołgu jest wyświetlanie i obijanie
przeciwników. Grając jako czołg wsparcia, który porusza się między
pierwszą a drugą linią najbardziej pomagamy zespołowi. Ze względu na
słaby pancerz lepiej jest się wycofać i pomóc w innym miejscu na mapie.
Pchanie się tym czołgiem na przeciwnika z reguły kończy się tragicznie.
STA-1
posiada 90 milimetrowe działo tieru 9. Granie tym działem sprawia
przyjemność głównie dzięki świetnej penetracji. Niestety WG zbalansowało
ten czołg redukując nie znacznie możliwość opuszczania lufy do -7
stopni (Wcześniej -9 stopni). Pogorszono również celność tego działa -
0,36 (Wcześniej 0,32). Wciąż jednak uważam, że jest to bardzo dobre
działo. Bez problemu możemy penetrować nie tylko czołgi tieru 8 ale
również 9 i 10. Mimo balansowania wciąż możemy stawać na nie wielkich
wzniesieniach i prowadzić ogień. Tu muszę napisać, że jesteśmy wręcz
zmuszeni do używania górek przez brak pancerza. Stając na wzniesieniu
możemy wystrzelić a następnie szybko się cofnąć unikając tym samym
ostrzału przeciwnika.
STA-1 Opuszczanie lufy |
STA-1 Celowanie |
Rozgrywka Japońskim
STA-1 jest całkiem przyjemna choć nie należy do najłatwiejszych. Czołg
ten wymaga szybkiego reagowania bo nie wybacza błędów. Każda pomyłka
powoduje, że tracimy sporo punktów życia. Piszę tu o uporczywym
poszukaniu przeciwnika, którego nie widzimy lub o pokusie - ach jeszcze
kawałek. Tym czołgiem to nie zadziała i to my zostaniemy wyeliminowani.
Jadąc na pozycję lepiej jest trzymać się za opancerzonymi czołgami
średnimi. Jeździć od lewej do prawej pilnując i wypatrywać przeciwnika
ale nie wyjeżdżając na niego dopóki nie ocenimy sytuacji. STA-1 ma
problemy z innymi średnimi czołgami, znacznie lepiej tym pojazdem walczy
się z wolnymi ciężkimi czołgami. Tu spokojnie możemy wykorzystać
szybkość namierzania się działa na cel i trafiać w weak spoty. Czołg ten
również dobrze radzi sobie wyjeżdżając za przeszkody szybko oddając
strzał i się chowając. Musze napisać, że często po wyświetleniu
przeciwnika dobrze jest zwiększyć odległość do niego. Wszystko
oczywiście zależy od sytuacji ale dzięki takiemu zabiegowi możemy
wykorzystać zalety naszego działa.
Etykiety: STA-1, Wolrd of Tanks, 90 mm, Recenzja, Czołg,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostawiajcie swoje uwagi, przemyślenia z chęcią się z nimi zapoznam.
Umieszczajcie również swoje pomysły, czego chcielibyście się dowiedzieć lub co byście chcieli przeczytać o jakiejś grze