poniedziałek, 4 maja 2015

Kilka słów o Elite Dangerous Część 2

 GamePlay

Po tym jak uzbieramy pieniądze na konkretny statek pozwalający na podążanie jedną z drug wybraną przez nas możemy zacząć zabawę. Twórcy postarali się o różnorodność, tak aby rozgrywka nie nudziła się zbyt szybko. Dodano losowo pojawiające się eventy, w których możemy brać udział. Eventy te są przedstawione jako nie rozpoznane sygnały. Czasem jest to grupa cywilnych statków a czasem patrol wojskowy innym razem jest to transportowiec skupujący nielegalne towary. Przekonujemy się o tym co to za sygnał dopiero gdy podlecimy do niego i wyjdziemy z prędkości nad świetlnej. Sama rozgrywka jest przez to ciekawa chodź trzeba uważać czasem możemy trafić na zasadzkę piratów. Kolejną ciekawą rzeczą jest możliwość wydobywania surowców z asteroidów. Tu musimy odpowiednio wyposażyć swój statek w rafinerie oraz lasery do wydobywania materiałów. Od razu powiem, że lepiej jest wziąć zwrotny statek ponieważ ręcznie trzeba przechwytywać wydobyte surowce. Twórcy pomyśleli również o możliwości uzupełniania paliwa w trakcie długich podróży. Za pomocą odpowiedniego urządzenia możemy generować paliwo ze samego słońca zamiast co chwile lądować na stacjach kosmicznych.

Nie zidentyfikowany sygnał - Patrol wojskowy federacji


Kolejnymi elementami gameplay-a jest możliwość przyłączenia się do konkretnej frakcji i wspierania jej w wielkich bitwach kosmicznych. Bitwy te są naprawdę widowiskowe, bardzo często bierze w nich udział więcej niż 50 statków. Niestety wojskowe wspieranie jednej z frakcji spowoduje, że staniemy się wrogiem dla innych frakcji. Oznacza to że nie będziemy już mile widziani w niektórych układach gwiezdnych (Warto jest się nad tym zastanowić zanim przyłączymy się do konkretnej frakcji) . Tu muszę napisać, że możemy zyskiwać reputacje tak naprawdę u wszystkich frakcji naraz i ją wymaksować. Dopiero kiedy otwarcie zaatakujemy konkretnych przedstawicieli danej frakcji stajemy się wrogami. Sama walka w Elite Dangerous również jest ciekawa i dynamiczna od szybkich walk gdzie musimy cały czas manewrować po tradycyjne walki gdzie staramy się siedzieć na ogonie naszemu przeciwnikowi.  Różnorodność broni pozwala na przystosowanie swojego statku do swojego stylu gry lub konkretnych sytuacji. Czasami jesteśmy w stanie zdobyć informacje o przeciwniku i odpowiednio się uzbroić aby szybciej i lepiej wykonać zadanie. 

Walka z anakondą

Walka frakcji

W grze również możemy zostać piratem, który poluje na wszystko co jest wartościowe. Granie jako pirat daje najwięcej możliwości niestety w chronionych układach (Większość) nie zbliżymy się do stacji kosmicznych bo siły porządkowe zaraz nas zestrzelą. Na szczęscie jest kilka mekk dla piratów, stacji w których możemy sprzedawać nasze nie legalnie zdobyte towary. Wraz z liczbą przestępstw popełnianych przez nas za naszą głowę będzie wyznaczana nagroda. Ta może urosnąć do pokaźnych sum. Łowcy piratów tylko czekają na takie kąski o ile oczywiście będą w stanie je zestrzelić. Zaznaczę, że maksymalna cena jaką widziałem za głowę NPC (pirata) to około 180tyś. Za gracza około 400 tyś. Tu napiszę, że pirat może wyposażyć dodatkowo swój statek w odpowiednie urządzenie umożliwiając otwieranie luków towarowych statków, które mają wyłączone tarcze. To pozwala nam na okradanie statków bez potrzeby ich niszczenia dzięki temu cena za naszą głowę rośnie znacznie wolniej.  

Podsumowując możemy stać się żołnierzem jednej z frakcji, piratem , Łowcą nagród polując na poszukiwanych piratów, górnikiem lub handlowcem.

Sama gra oferuje stopnie w trzech dziedzinach. Tymi dziedzinami są walka, handel oraz eksploracja. Stopni jest aż 9 i wymagają one ogromnej ilości czasu by wspiąć się na sam szczyt. Jest to tak naprawdę ukłon w stronę ludzi kochających czysty grind. W przypadku walki, poziom mistrza wymaga tysięcy zestrzelonych statków. Eksploracja to odnajdywanie nowych planet i układów słonecznych. Jeżeli chodzi o handel to obecnie mam sprzedane około 54tyś towarów a jestem na poziomie Handlarza czyli stopień 4.

Handel

Elite Dangerous ma bardzo rozbudowany system handlu. My jako piloci możemy przewozić towary po między układami lub konkretnymi stacjami. Każda ze stacji ma swoje zapotrzebowanie oraz jest w stanie coś produkować. Ceny w każdym układzie są różne i wynikają on również z drug handlowych. Każdy układ ma stałe drogi handlu z innymi układami a naszym zadaniem jest wpasować się i dostarczać te towary których brakuje w danym układzie. Dzięki temu jesteśmy w stanie zarabiać znacznie więcej. Innym czynnikiem wpływającym na ceny jest liczba dostępnego towaru czyli ile dana stacja jest w stanie go wyprodukować lub uzyskać po przez handel. Dostarczanie ciągłe jednego towaru w dużych ilościach spowoduje, że ceny tego towaru pójdą w dół a my zaczniemy coraz mniej zarabiać. Reputacja jaką uzyskaliśmy u danej frakcji jak i w danym układzie również ma wpływ na ceny które są nam oferowane. Skracając cała ekonomia gry przypomina tą z realnego świata a układy przypominają naczynie połączone.

Żądane towary


Ceny (Ekran Handlu)


niedziela, 3 maja 2015

News

Jutro po 20 dodam drugą część wpisu o Dangerous Elite. W weekend powinien pojawić się wpis o Guild Wars 2, tymczasem zachęcam do czytania poprzednich wpisów których łącznie jest 33.

wtorek, 21 kwietnia 2015

Kilka słów o Elite Dangerous Część 1

 Elite Dangerous to symulator kosmiczny, w którym wcielamy się w elitarnego pilota. W samej grze przyjdzie nam przemierzać bezkres wszechświata w naszym własnym statku kosmicznym. Bezkres oczywiście nie jest właściwym słowem ponieważ sam świat gry jest ograniczony i składa się z 400 tyś. układów świetlnych. Twórcy jednak cały czas rozwiają grę więc możliwe że nasz wszechświat będzie się rozszerzał. O Samej grze należy napisać, że jest to klon starej gry Frontier, w którą grałem jeszcze na amidze w latach 90. Oczywiście wiele rzeczy zostało znacznie poprawionych a twórcą udało się zasymulować znacznie lepiej życie całych galaktyk. Pisząc życie  mam na myśli przede wszystkim liczne statki kursujące po między stacjami, nie zidentyfikowane sygnały czy nawet bitwy kosmiczne prowadzone przez frakcje. Wszystko to wypełnia grę i powoduje, że mamy wrażenie uczestniczenia w czymś naprawdę sporym. Na uwagę również zasługują rzeczy typowo techniczne jak symulacja prawidłowego ruchu planet w układach, pola przyciągania, wektory i tym podobne.  
 
Elite Dangerous

Statki i ich wyposażenie

Obecnie w grze znajduje się 18 statków, którymi możemy się przemieszczać. Dodatkowo twórcy dodali kilka statków, którymi mogą poruszać się jedynie NPC. Przykładem tu są okręty flagowe konkretnych frakcji. Wrócę jednak do statków dla graczy. Grę zaczynamy w podstawowym Sidewinderze, który jest naprawdę skromnym statkiem posiadającym dwa sloty na uzbrojenie lekkie i umożliwiającym przewożenie zaledwie 4 tony towarów. Wraz z rozgrywką zależności od wybranej przez nas drogi zyskujemy pieniące, które możemy wydawać na zakup nowych statków lub ich ulepszanie. Każdy statek w grze ma swoją masę, od kilku do kilkunastu komponentów i kilka slotów na uzbrojenie i dodatkowe wyposażenie bojowe. Komponenty to przykładowo systemy podtrzymywania życia, tarcze, sloty na przewożenie towarów i tym podobne. Jeżeli chodzi o broń to nasze statki mogą być wyposażane w lasery, plazmę czy typową broń palną nie zabrakło również różnego rodzaju wyżutnij rakiet czy min. Każda broń ma swoją klasę ale również wymaga odpowiednich slotów do zamontowania. W grze twórcy podzielili broń na 4 rodzaje lekką, średnią, dużą i ogromną. Dodatkowo nasze statki mogą być wyposażane w różne skanery lub wzmacniacze tarcz montowane na slotach utility. 


Valture

Statki również zostały podzielona na przedziały od statków do walki (Fighters) po transportery czy statki wielozadaniowe. Te ostatnie z reguły są najdroższe za równo w użytkowaniu jak i przy zakupie. Ostatnim i najdroższym statkiem jest wielozadaniowa Anaconda która kosztuje około 140mln. Statek ten jest mało zwrotny ale jego opancerzenie i umiejscowienie slotów na broń pozwala radzić sobie w każdej sytuacji. Jego ładowność również jest spora ale nie dorównuje najwiekszym transportowym statkom. Transportowce to statki które nadają się jedynie do przewożenia towarów między stacijami. Są to najwolniejsze i najmniej zwrotne statki za to posiadają najwięcej slotów do przewożenia towarów a to z kolei pozwala na zarabianie nie małych pieniędzy. Nie zabrakło również statków małych i zwrotnych przeznaczonych do walki. Te statki są stosunkowo tanie do użytkowania a ich koszt odbudowania jest również niszy niż w przypadku innych statków. Kilka statków jest hybrydami czyli czymś pośrednim. 

W czwartek lub w sobotę dodam część 2. W kolejnej części skupie się na samym gameplayu, handlu (Ekonomia) i na najciekawszych aspektach. Postaram się również rozszerzyć tę część bo nie zawarłem wszystkiego o czym chciałem napisać. 

poniedziałek, 13 kwietnia 2015

Nowiny

Przez ostatni miesiąc zrobiłem sobie przerwę wynikało to głównie z wyjazdów. W sobotę postaram  się dodać  posta przybliżającego grę Elite Dangerous, w którego grałem gdy miałem chwile czasu. Następnym wpisem jaki planuje jest przybliżenie gry Guild Wars 2. W GW2 grałem od premiery po czym po roku zmagań porzuciłem grę. Ze względu na dodatek, który ma ukazać się za jakiś czas doszedłem do wniosku, że to dobra okazja by napisać kilka słów o tej produkcji, która naprawdę jest udana. Zachęcam do czytania.

wtorek, 3 marca 2015

SU-100 Opis i wskazówki


SU-100

SU-100 to świetny tank destroyer, który pozwala na szybkie zarabianie i wykręcanie dużych obrażeń. Wszytko zawdzięcza tak naprawdę 122-milimetrowemu działu i dobrej mobilności. Oczywiście w ramach balansowania WG postarało się ograniczyć zabawę tym czołgiem. Zobaczmy więc jak wygląda ten czołg po ostatnich paczach. 

Opis

Dość dawno nie grałem tym czołgiem więc postanowiłem przez ostatnie dwa dni  poświęcić więcej czasu na rozegranie kilkunastu walk SU-100. Grając zauważyłem, że znacząco zmniejszono wytrzymałość magazynu amunicji. Praktycznie w każdej walce czy to na początku czy na końcu mamy uszkodzony magazyn. Jest to straszna wada dla niszczyciela zwłaszcza SU-100, który ma słabą celność i musi stać w drugiej linii by mieć pewność skutecznych strzałów. Na szczęście czołg ten nadrabia kalibrem działa (122mm), które zadaje średnio 400 obrażeń. Jest to świetny wynik jak na czołg 6 tieru. Samo działo jest identyczne jak to z IS-a, który jest 7 tierem wśród czołgów ciężkich. Do wad należy również zaliczyć brak pancerza co powoduje że nawet czołgi 4 tieru penetrują nas bez problemu. Przyczepić można się również do czasu przeładowania przy dziale 122mm z dosyłaczem jest to 11 sekund. 

SU-100 Ammo Rack

Sama mobilność SU-100 jest całkiem niezła. Do zalet należą: szybkie przyśpieszenie i duża prędkość maksymalna. Jeżeli chodzi o obrót to jest on na poziomie większości niszczycieli czołgów - czyli jest na poziomie średnim. Większość rzeczy, które wypisałem jest wadami na szczęście w samym game-play czołg ten wypada naprawdę dobrze. Załoga, która posiada zarówno żarówkę jak i kamuflaż sprawdza się naprawdę dobrze i znacząco poprawia efektywność tego czołgu. Zachowując umiar, wykorzystując krzaki oraz sytuacje możemy robić naprawdę dobre wyniki. SU-100 mimo, że ma duży rozrzut w losowaniach to bardzo często trafia na tiery 6. Tak naprawdę czołg ten dosłownie zmiata z powierzchni ziemi inne tiery 6 gdzie średnio potrzebujemy zaledwie dwa strzały by zniszczyć przeciwnika. Czołg ten również dobrze radzi sobie z tierami 7 i nie ma tu większego problemu z penetracją. Dużą zaletą jest efekt odstraszający, zadawanie 400 obrażeń powoduje, że przeciwnik boi się wyjechać na nas. Często po ostrzelaniu przeciwnik się cofa i popełnia błędy co jest z korzyścią zarówno dla nas jak i naszego zespołu.

Wskazówki

Jeżeli chodzi o wskazówki to jak najszybciej należy zrobić kamuflaż, to znacząco zredukuje możliwość wykrycia nas. Należy wykorzystywać mobilność tego czołgu i szybko zajmować wygodne dla nas pozycję tak aby przeciwnik wpadał w naszą pułapkę. Kolejną istotną rzeczą jest zamontowanie dosyłacza zwłaszcza gdy gramy działem 122mm. 

Bardzo istotne jest ustawianie się tym czołgiem. SU-100 powinno pozycjonować się w drugiej linii nie za blisko ani nie za daleko. Czołg ten ma słabą celność bardzo często znosi nam pociski i dlatego nie ma sensu stać bardzo daleko od przeciwnika. Stojąc w 3 linii drastycznie spadnie nasza efektywność. 

Po wystrzeleniu warto jest ustawiać się pod kątem. Pociski mniejszego kalibru możemy odbijać pancerzem bocznym. Działa to głównie na przeciwników, którzy nie wiedzą gdzie celować. Niestety czołg ten mimo ustawienia się pod kątem nie jest wstanie odbijać pocisków na przednim pancerzu.


US-100 for victory

niedziela, 22 lutego 2015

STA-1 Recenzja

STA-1 to japoński czołg średni wsparcia. Czołg ten nie jest typowym medem, wynika to ze słabego pancerza i stosunkowo niskiej prędkości maksymalnej. STA-1 porusza się maksymalnie z prędkością 45km/h co wypada słabo na tle innych czołgów średnich. Na szczęście są to jedyne wady tego czołgu, które zostały zbalansowane dobrą wieżą i działem 90mm. 

STA-1
Pancerz na japońskim STA-1 praktycznie nie istnieje, na rykoszety możemy jedynie liczyć na wieży. Nie ma co szukać dogodnego ustawiania nadwoźia by zrykoszetować pociski przeciwnika. Jedynie na wieży możemy liczyć na dobry roll RNG. Mobilność całego czołgu biorąc pod uwagę inne aspekty jest dobra jedyną wadą jest prędkość maksymalna. Na szczęście obrót samego czołgu jest szybki - 40 stopni na sekundę. Cofanie jest na poziomie innych czołgów średnich i wynosi 20km/h. To sprawia, że czołg mimo iż wolno przyśpiesza i się porusza jest wstanie skutecznie wykonywać swoje zadania. Tu śmiało mogę napisać że czołg dobrze sobie radzi bawiąc się w kotka i myszkę z przeciwnikiem. Trzeba jedynie odpowiednio wcześnie reagować by zniwelować wadę wolnego przyśpieszania.
       Podstawowym zadaniem tego czołgu jest wyświetlanie i obijanie przeciwników. Grając jako czołg wsparcia, który porusza się między pierwszą a drugą linią najbardziej pomagamy zespołowi. Ze względu na słaby pancerz lepiej jest się wycofać i pomóc w innym miejscu na mapie. Pchanie się tym czołgiem na przeciwnika z reguły kończy się tragicznie. 

STA-1 posiada 90 milimetrowe działo tieru 9. Granie tym działem sprawia przyjemność głównie dzięki świetnej penetracji. Niestety WG zbalansowało ten czołg redukując nie znacznie możliwość opuszczania lufy do -7 stopni (Wcześniej -9 stopni). Pogorszono również celność tego działa - 0,36 (Wcześniej 0,32). Wciąż jednak uważam, że jest to bardzo dobre działo. Bez problemu możemy penetrować nie tylko czołgi tieru 8 ale również 9 i 10. Mimo balansowania wciąż możemy stawać na nie wielkich wzniesieniach i prowadzić ogień. Tu muszę napisać, że jesteśmy wręcz zmuszeni do używania górek przez brak pancerza. Stając na wzniesieniu możemy wystrzelić a następnie szybko się cofnąć unikając tym samym ostrzału przeciwnika.

STA-1 Opuszczanie lufy

STA-1 Celowanie
Rozgrywka Japońskim STA-1 jest całkiem przyjemna choć nie należy do najłatwiejszych. Czołg ten wymaga szybkiego reagowania bo nie wybacza błędów. Każda pomyłka powoduje, że tracimy sporo punktów życia. Piszę tu o uporczywym poszukaniu przeciwnika, którego nie widzimy lub o pokusie - ach jeszcze kawałek. Tym czołgiem to nie zadziała i to my zostaniemy wyeliminowani. Jadąc na pozycję lepiej jest trzymać się za opancerzonymi czołgami średnimi. Jeździć od lewej do prawej pilnując i wypatrywać przeciwnika ale nie wyjeżdżając na niego dopóki nie ocenimy sytuacji.  STA-1 ma problemy z innymi średnimi czołgami, znacznie lepiej tym pojazdem walczy się z wolnymi ciężkimi czołgami. Tu spokojnie możemy wykorzystać szybkość namierzania się działa na cel i trafiać w weak spoty. Czołg ten również dobrze radzi sobie wyjeżdżając za przeszkody szybko oddając strzał i się chowając. Musze napisać, że często po wyświetleniu przeciwnika dobrze jest zwiększyć odległość do niego. Wszystko oczywiście zależy od sytuacji ale dzięki takiemu zabiegowi możemy wykorzystać zalety naszego działa.  

czwartek, 19 lutego 2015

Churchill VII Recenzja

Wolny ale o świetnym pancerzu tak można krótko opisać czołg Churchill VII. Grając tym czołgiem uznałem, że jest to jeden z lepszych pojazdów w grze World of tanks do poprawy statystyk swojego konta. Wielu przeciwników nie wie gdzie celować w Churchilla VII, którego pancerz jest naprawdę dobry. Oczywiście wszystko zależy od RNG, czasami zdarzają się bitwy gdzie przeciwnik penetruje nas bez większego problemu. Zostawię jednak mechanikę gry i skupie się na samym czołgu.

Churchill VII World of Tanks

     Najlepsze działo Churchilla VII w statystykach nie wygląda na dobre. Grając jednak 77mm szybko przyzwyczaiłem się do tego działa i doszedłem do wniosku, że jest całkiem dobre. Działo to bez problemu penetruje większość czołgów tieru 6 i 7. W niektórych przypadkach nasze działo nawet wystarczy do walki z tierami 8. Tu napisze że Churchill o dziwo dobrze radzi sobie z ciężkimi czołgami USA jak T29. Wynika to oczywiście ze słabego pancerza nadwozia tych czołgów. Wyjeżdżając na przeciwnika, który ustawiony jest do nas bokiem bez problemu uszkodzimy praktycznie każdy czołg. Przeładowanie tego działa to 3.7 sekundy a obrażenia to około 150-170 co oznacza, że w większości przypadków oddamy dwa strzały na jeden strzał innego ciężkiego czołgu. Zadając przy tym około 300 obrażeń. Przykładowo KV-85 z działem 122mm zadające 400 dmg potrzebuje na przeładowanie aż 16 sekund co oznacza, że my wystrzelimy 4 pociski o łącznych minimalnych obrażeniach  na poziomie 600-set. Pisząc o dziale Churchilla VII muszę również wspomnieć o dobrej celności i szybkiemu namierzaniu. Działo to bez problemu pozwala na trafienie weak spotów nawet u przeciwników oddalonych od nas o sporą odległość. 

      Pancerz Churchilla VII nie jest może najlepszy ale wystarczający do gry z tierami 4-6. Oczywiście Churchill ma stosunkowo wielkie weakspoty na panelach osłaniających gąsienice jednak wielu graczy nie wie gdzie tak naprawdę celować. Dodatkowo ustawiając się pod kątem nie tylko możemy odbijać pociski bocznym pancerzem ale również zwiększamy efektywność przedniego pancerza. Grając tym czołgiem zawsze staram się stawać przynajmniej pod kątem 10-20 stopni do przeciwnika.

Churchill VII - Kąt pozycionowania
Na powyższym zdjęciu widać że walczyłem z ARL 44, który ma dobre działo a i tak udało mi się zrykoszetować jeden pocisk. Dodam że wcześniej walczyłem jeszcze z KV-85 na szczęście czołg średni pomógł mi strzelając ze wzgórza. W ramach tej recenzji dodam jeszcze Weak spoty.

Churchill VII - WEAK SPOTS / SŁABE PUNKTY
Mobilność Churchill-a siódmego nie jest najlepsza, czołg ten jest naprawdę wolny i porusza się 19km/h. Nie ma się co czepiać taka jest cena za dobry pancerz. Mozolnie ale zawsze dojedziemy do celu. Na uwagę za to zasługuje szybko obracająca się wieża co u ciężkich czołgów z reguły nie zdarza się często. W walkach na pierwszy kontakt szybko obracająca się wieża jest naprawdę dużą zaletą. Dzięki temu możemy walczyć nawet z lekkimi czołgami. Dodam również, że dzięki temu czołg ten jest dobrze zbalansowany.

Jeżeli chodzi o rozgrywkę to jest ona przyjemna mimo, że czołg jest strasznie wolny. Wielu graczy popełnia błąd i po prostu kampi w bazie a wystarczy od razu jechać do punktu, który sobie wyznaczymy. Osobiście gram Churchillem jak każdym innym ciężkim czołgiem i staram się docierać na tak zwaną mordownie. Wszystko oczywiście zależy od mapy ale ten czołg znacznie lepiej się spisuje i pomaga zespołowi na pierwszej linii niż czołg, który po prostu stoi w bazie i nic nie robi przez 70% walki. W takich momentach z reguły zostajemy sami i już nic nie zrobimy. Musze napisać, że zawsze udaje mi się dojechać do pozostałych ciężkich czołgów z mojego zespołu, które w końcu muszą się zatrzymać i czekać na przeciwnika. Jak już wcześniej pisałem działo czołgu jest celne ale przede wszystkim szybko się namierza, ba a nawet pozwala na strzelanie podczas jazdy. Tak w końcu nasza powolna jazda okazuje się plusem. Grając Churchillem VII bardzo często wciskam "R" na max-a by jechać do przodu i spokojnie celować i oddawać strzały. Jest to kolejna zaleta tego czołgu, która głównie pomaga przy walce z niższymi tierami. 

Na koniec napisze, że naprawdę dobrze się gra tym czołgiem. Churchill sporo wybacza ale trzeba też myśleć co się robi. Mimo bardzo powolnej jazdy jest to dobry czołg, którym równomiernie możemy uzyskiwać dobre wyniki w walkach. Niszczenie czołgów Churchillem VII jest naprawdę łatwe. 

Churchill VII